Samuel Willenberg ur. w 1923 roku w Częstochowie. Jego ojciec, Perec Willenberg, był nauczycielem w żydowskim gimnazjum i artystą malarzem. Matka, prawosławna Rosjanka, dopiero po ślubie przeszła na judaizm. 16-letni Samuel we wrześniu 1939 na ochotnika przyłączył się do wojska. Walczył pod Chełmem, gdzie został ciężko ranny w potyczce z Rosjanami. Z rodzicami i dwiema siostrami zamieszkał następnie pod Warszawą, ucząc się na tajnych kompletach. W 1942, po aresztowaniu obu sióstr wydanych Niemcom przez polskich sąsiadów, załamał się i zamieszkał w getcie w Opatowie, skąd został ze wszystkimi Żydami wywieziony do Treblinki. Podając się za murarza, jako jedyny z całego transportu uniknął natychmiastowego skierowania do komory gazowej i pozostał w obozie. Przeżył 10 miesięcy piekła. 2 sierpnia 1943 wziął udział w zbrojnym buncie i wraz z kilkuset innymi więźniami zdołał uciec. Dzięki pomocy Polaków szczęśliwie dotarł do Warszawy, gdzie włączył się w konspirację. Wziął udział w Powstaniu Warszawskim, a po kapitulacji uciekł do partyzantki. Po wojnie, w 1950 wraz z matką i żoną, wyemigrował do Izraela. Przez 40 lat pracował w zawodzie geodety. Po przejściu na emeryturę podjął studia z zakresu sztuk pięknych na Uniwersytecie Ludowym i zaczął rzeźbić. Pierwsza wystawa jego dzieł, przedstawiających sceny z obozu śmierci, miała miejsce w 2003 roku w Zachęcie. Zmarł w 2016 r. w Tel Avivie.
Wstrząsające wspomnienia Samuela Willenberga, spisane przez niego po raz pierwszy zaraz po wojnie, ukazały się w książce pt. “Bunt w Treblince” po hebrajsku w 1985, następnie po polsku, angielsku, hiszpańsku i francusku.
Często przyjeżdżał do Polski z grupami młodzieży izraelskiej, jako świadek zagłady.
(opracowano na podstawie: Wikipedia, www.muzeumtreblinka.eu)